To już nawet nie żenada — to zdrada w biały dzień! Od dawna miałam przeczucie, że ci dwaj nie grają w polskiej drużynie. I proszę — wychodzi na to, że zostało góra dwa lata resztek demokracji. Kulawej, osłabionej, ale wciąż lepszej niż to, co ta banda zamierza Polsce zafundować. A to będzie już nie państwo prawa, tylko parodia wolności — system pisany pod siebie, przeciwko obywatelom.
Nie dajcie sobie zamknąć ust! Działajcie, zanim obudzicie się w kraju, którego nie poznacie.
Oto link > do artykułu WP