środa, 3 września 2025

Sztuka konceptualna?… A cóż to znowu za wynalazek?

Świat kompletnie zwariował. Jakim cudem coś takiego można nazwać sztuką? I to jeszcze bez żadnych wątpliwości, z powagą godną encyklopedii. Kto to wymyślił?!

Otóż za ojca tego „cuda” uchodzi francuski malarz i rzeźbiarz Marcel Duchamp. Gość, który wpadł na pomysł, że postawienie pisuaru w galerii to przełom. Wymyślił sobie koncepcję „ready-made” i uznał, że idea jest ważniejsza od samego dzieła.

Brzmi szlachetnie? Jasne. Tylko że w praktyce oznacza to: „wrzuć na ścianę, co masz pod ręką, a ja ci powiem, że to głęboka metafora istnienia”.

No i proszę bardzo — oto efekt. Zwykły zjadacz chleba staje przed takim „dziełem” i nie wie, czy klaskać, czy raczej uciekać do toalety, żeby odreagować.

A najgorsze dopiero przed nami. Proszę sobie wyobrazić: banana przyklejonego taśmą do ściany. Serio. I ten „bananowy majstersztyk” autorstwa Maurizio Cattelana został sprzedany w 2024 roku w Nowym Jorku za… 6,24 miliona dolarów!


(zdjęcie z Internetu, bo na żywo mogłoby wywołać niebezpieczny atak śmiechu)


Szczęśliwym nabywcą okazał się chiński kolekcjoner i przedsiębiorca Justin Sun. Człowiek, który zapewne uznał, że banan na ścianie to lepsza lokata niż złoto.

A tymczasem na świecie tysiące dzieci w Gazie umiera z głodu. No, ale co tam! Banany są ważniejsze... Gdzie jest Bóg?! Na co czeka?!

I tak mnie te absurdy świata doprowadzają do szału, że postanowiłam wszystkim tym „twórcom zła” — a także głupoty — zadedykować swoją własną „sztukę konceptualną”. No dobrze, przyznaję się bez bicia: nie tyle moją, ile jakiegoś psa, który absolutnie bez żadnej idei wykonał swoje dzieło w pięknych okolicznościach leśnej przyrody. A ja, skromna dokumentalistka, uwieczniłam ten akt twórczy, bo — jakby nie patrzeć — wywołuje szczególne skojarzenia.

Uprzedzam lojalnie: obraz nie dla wrażliwców, zwłaszcza cierpiących na skotomorfobię (tak, to istnieje). Cała reszta śmiało może spojrzeć. Oto psa i moje arcydzieło sztuki współczesnej. Ciekawa jestem, za ile milionów by poszło na aukcji?



Wilczomlecz pstry — tajemnica ukryta w drobnych kwiatach...