niedziela, 23 marca 2025

Nie daruję ci tej trzeciej już wojennej wiosny*...

 


* Moje zmartwienia, przeżycia w obliczu tragedii ludzi na Ukrainie (i nie tylko) kompletnie nic nie znaczą, bo też w dalszym ciągu każdego dnia, każdej nocy giną we własnych domach. Zwłaszcza kobiety i niczemu niewinne dzieci. A przecież wojna na Ukrainie miała się skończyć jeszcze przed wiosną, obiecał to narcyz Trump. I co? Drugi psychopatyczny narcyz Putin ma go gdzieś i dalej morduje. Czy ktoś albo coś tego potwora wreszcie spamięta?! Nie mogę już tego znieść!... Gdzie jest Bóg?! Czemu — znów — pozwala na tak potworne zło na świecie, na którym źli ludzie mają się dobrze, a niewinni cierpią... zwłaszcza małe dzieci?!


Co widać przez okno na marcowym świecie? Trzecią krwawą wiosnę!...

 


czwartek, 20 marca 2025

Międzynarodowy Dzień Szczęścia...

 


Jak Dziewczę wiosną sie stało...




Wnet nagie drzewa eksplodują zielenią...

 


Mamy wiosnę, proszę państwa...

 


sobota, 15 marca 2025

Klauni na cenzurowanym?...

 


Myszka detektyw... Bajka z morałem...



* Tekst mało wyraźny? Powiększ obraz, klikając w niego.


* Wracam do swoich starych rymowanek dla dzieci za sprawą mojej najmłodszej 10-letniej wnuczki, która ostatnio z zapałem tworzy do nich ilustracje. Dla zabawy pragnie też porównać je do ilustracji wykonanych 16 lat temu przez jej 13 lat starszą siostrę... Jeśli o mnie chodzi, widzę w nich wiele podobieństw.


poniedziałek, 10 marca 2025

Sport stanowi dużą część mojego życia. Wspomnienia i teraźniejszość

Od dziecka uprawiam sport. I mam nadzieję uprawiać do końca swoich dni. Jak długo tylko będę mogła. Bo sport to moja pasja. To moje zdrowie.

Każdy z pewnością ma swoje ulubione miejsce, w którym lubi, tak czy inaczej, aktywnie przebywać. Moim takim miejscem, oprócz oczywiście lasu, gdzie uprawiam Nordic Walking i jeżdżę rowerem, jest kryty basen z 50 m pływalnią, sauną fińską i łaźnią parową W każdą sobotę spędzam tam minimum 5 godzin. Uwielbiam ten czas. Do domu wracam lżejsza nie tylko na ciele, ale przede wszystkim na duchu.


Hallenbad (wybudowany w 1957 r.), czyli kryty basen. Zdjęcie to zrobiłam z przeciwległej góry.


W Polsce, jako że pracowałam w Szkole Mistrzostwa Sportowego, też wiele godzin spędzałam razem z dziećmi na pływalni i w saunie. Wcześniej, w średniej szkole, także często gnałam po lekcjach na miejski basen. Tak że tego typu aktywność mam już we krwi.

I chyba dlatego, przez długie lata coś mnie ciągnęło w to miejsce. Pływalnia stoi tuż obok Odry i niestety (jak widać na zdjęciu) została w czasie powodzi tysiąclecia bardzo zniszczona.



Patrzmy w niebo...



niedziela, 9 marca 2025