niedziela, 23 marca 2025

Nie daruję ci tej trzeciej już wojennej wiosny*...

 


* Moje zmartwienia, przeżycia w obliczu tragedii ludzi na Ukrainie (i nie tylko) kompletnie nic nie znaczą, bo też w dalszym ciągu każdego dnia, każdej nocy giną we własnych domach. Zwłaszcza kobiety i niczemu niewinne dzieci. A przecież wojna na Ukrainie miała się skończyć jeszcze przed wiosną, obiecał to narcyz Trump. I co? Drugi psychopatyczny narcyz Putin ma go gdzieś i dalej morduje. Czy ktoś albo coś tego potwora wreszcie spamięta?! Nie mogę już tego znieść!... Gdzie jest Bóg?! Czemu — znów — pozwala na tak potworne zło na świecie, na którym źli ludzie mają się dobrze, a niewinni cierpią... zwłaszcza małe dzieci?!